środa, 7 marca 2018

Wypadek

Autor: LO (najpewniej, moje bazgroły, bez żadnych adnotacji)

1. Nasz kolega, ma łacinie,
dzisiaj bardzo się zaślinił.
I co dalej? - pytasz.
Wyszedł na korytarz.

2. I skierował się do kibla,
bardzo mu twarzyczka zbrzydła.
Mocne go chwyciły skurcze,
bardzo mu brzuch burczy.

3. Został tam aż do dzwonka.
Z ucha mu wypadła stonka.
Ciężkim bólem wykręcony,
pysk miał bardzo zadziwiony.

4. Wreszcie wrócił na korytarz,
ale pani już nie pyta.
Zuch ozdrowiał, znalazł siły
i stał się znowu szczęśliwy.

Ktoś jeszcze pamięta szczegóły tej akcji, która była inspiracją dla tego utworu? ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz