(Adnotacja na marginesie:
1) Ten utwór miejscami ociera się o kanibalizm.
2) Zakończenie jest zaskakujące.
3) Czytać po jedzeniu.
Do tego miejscami było zatarte i musiałem odgadywać...)
1. Oto dziś dzień krwi i sieczki Oby dniem morderstwa był! W mordę Franków, Orzeł Biały Parząc lód swój, bitki bił. Zapachem mięsa podniecany, Woła na nas z głębi kuchni: (ref). Hej, kto Polak, na kotlety! Żyj kucharzu, trupie żyj! Takim tłuszczem przysmażany, wrogom naszym w mordę grzej! 2. "Na dzidę - woła dzikus mściwy - Nadziewać kałduny polskich świń. Bez kotletów nie da się żyć. Wszystkich przysmaż w lot!" Stój! Ze skóry odszyj pierś, Car wasz marzy ucztę mieć. Z kotletów naszych nie zostanie, na tym stole, nawet tłuszcz. (ref). Hej, kto Polak, na kotlety! (...) 3. Droga Polsko! Mięcho twoje dziś pieczystych doszło chwil. Od tych krwistych po uboju, teraz kruche, przysmażone. Minut dwadzieścia nasze mięso, ogień na patelniach grzał. Dziś, o Ketchupie, kto przypali będzie wyglądał tak jak ty. (ref). Hej, kto Polak, na kotlety! (...) 4. Wstań kucharzu nadziej szaszłyk co cebulą przetykany, z kiełbas różnych składa się. Kto podłogę zalał krwią? Niechaj krew tę zaraz zliże. Niech nią gości nie ugości. Trud męczeński naszych braci, smaczniej będzie po nich jeść! (ref). Hej, kto Polak, na kotlety! (...) 5. Tocz kotlety w bułce, przylec musi warstwa mąki. Pokaż jakeś dodał Żółtka? Ten kotlecik niezły jest - niech go na patelnię rzucą. Wrogom naszym zapach starczy. Niech krwią zlani w bojach srogich, o nasze kotlety walczą! (ref). Hej, kto Polak, na kotlety! (...) 6. O schabowe, czyż smalcu, smażyć można was? To jest Planta, dobry tłuszcz, by zachować smaczek wasz, Świat was zdradził - my zostaliśmy. Bigos czy ziemniaki - wy, gdzie my. Kotlety, wyście nasze żarło! Dziś my dla was nic prócz tłuszczu. (ref). Hej, kto Polak, na kotlety! (...) 7. Wy przyjemnie usmażone, w obcych krajach nie ma was. Bracia nasi z grobów wstali, by pożywić się. Damy im żywiecką, bo trupy nasze kiełbas chcą. Aby wrócił w grób, musi się najeść trup! (ref). Hej, kto Polak, na kotlety! (...) 8. Grzmijcie kotły, ryczcie łyżki, dalej chłopy róbmy szaszłyk. Lecą "grille", dymek, para! Ogień błyska pośród drew. Leć stąd dymie w górę, leć, pokaż się całemu światu. Kto przeżyje mutantem będzie, Bomba z "grilla" smaży nas... (ref). Hej, kto Polak, na kotlety! (...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz