1. Sobota się kończy zmrok otwiera oczy. Otwieram tajne drzwi, arsenał w świetle lśni. 2. Zakładam pancerz, zawieszenie dla broni też. Kilka pałek, łańcuch, nawet składany łuk. 3. Jakieś guny do kieszeni, a bazookę do ramienia. Plecak pełny jest naboi, mogę strzelać se do woli. 4. Noży trochę też się nada, gdy napadnie mnie gromada. Tak wyposażony otwieram wrota, czeka mnie krwawa robota. 5. Najpierw drogą po dziewczynę, znalazłem gdzieś piłę. W tej dzielnicy jest bezpiecznie, pięciu trupów - to wręcz śmieszne! 6. ...
Dalszego ciągu niestety brak, a zapowiadało się ciekawie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz