wtorek, 20 marca 2018

Opowiastka

Autor: LO

 

No, ten utwór zdecydowanie wymaga dłuższego komentarza.

Należy jedno jasno sobie powiedzieć - ten utwór nie jest rasistowski - w ani jednym wierszu nie namawia do przemocy ze względu na rasę, religię itp. Nie wskazuje też na wyższość jednej grupy ludzi nad inną. Każdy kto będzie twierdził inaczej jest zwykłym debilem.

Ok, jest w tekście kilka zwrotów, obecnie powszechnie uważanych za obraźliwe lub poniżające w odniesieniu do przedstawicieli poszczególnych grup etnicznych / narodowych ale jest to celowy zabieg stylistyczny. Aż żałuję, że nie powstało więcej strof, zwłaszcza ta o samych Polakach, ale chyba zbyt młody jeszcze byłem by napisać to jak trzeba i by intencja całego utworu była jaśniejsza. Zróbmy więc jedyną słuszną (bo autorską) analizę tego utworu.

Utwór na pierwszy rzut oka szokuje brutalnym zestawieniem sielskich scen i wiejskich krajobrazów z krwawymi wydarzeniami gdzie życie tracą ludzie. Z tekstu wyraźnie widać jednak, że każda z tych śmierci była spowodowana albo postępowaniem danego człowieka albo działalnością innych ludzi. Część z tych zgonów nastąpiła przypadkiem (Najpewniej pułapka, w którą wpadł Żyd była przygotowana do polowania na zwierzęta - choć równie dobrze mogła być zastawiona na ludzi, ba, być może nawet przez jego pobratymców lub jego samego. Podobnie jak Rosjanin nie koniecznie robił na drzewie cokolwiek zdrożnego - ale wiersz o tym ani nie informuje ani nie ocenia - w momencie śmierci to już nie ma znaczenia.)

Ważne jest by czytelnik dostrzegł, że Naturze ludzka śmierć jest zupełnie obojętna. Podobnie jak śmierć wszelkich innych zwierząt. W żaden sposób nie zmienia się naturalny porządek świata tylko dlatego, że zabrakło kilku bytów z tego lub innego łańcucha pokarmowego. Tę obojętność przyrody (i zapewne samego autora w czasie gdy pisał ten wiersz) podkreśla użycie pogardliwych sformułowań na niektóre nacje. W niektórych przypadkach (torturowany Włoch, zagłodzony Chińczyk, egzekucja przedstawiciela jakiejś ciemnoskórej nacji), wskazuje także na obojętność a wręcz nienawiść samych ludzi względem innych przedstawicieli własnego gatunku. Wiersz nie wspomina też, czy ci sobie na tę nienawiść w jakikolwiek sposób zasłużyli. Nawet trudno domniemywać czy te ataki mają lub nie mają podłoże w konflikcie etnicznym lub rasowym (Bo np. oprawcy Włocha mogą być przecież czarni, czerwoni lub żółci, niekoniecznie to jego pobratymcy z Sycylii.)

Ważne też by dostrzec, że w wierszu nie występuje podmiot liryczny. Autor tym samym całkowicie dystansuje się od przedstawionych wydarzeń. Przedstawia je, relacjonuje tylko, niemal ich nie ocenia w kategoriach moralnych. To co się dzieje mnie nie dotyczy. To przydarzyło się jakiemuś tam Żydowi (ba, wręcz Żydkowi, czyli jakiemuś mało ważnemu Żydowi), to już nawet nie jest trup Szweda ale szwedzki; skoro Cygan to "wiadomo", jak ginie Niemiec to nie po prostu Niemiec, ale zły-Niemiec: złodziej, itd. Ta celowo pogłębiana przepaść pozwala zachować spokój umysłu w obliczu bezustannej spirali okrucieństwa, cierpienia i śmierci na całym świecie, której autor w żaden sposób nie jest w stanie przeciwdziałać. Ani - chyba - nie bardzo chce - kiedyś i tak wszyscy umrą.

1. Piękne chmurki płyną dziś po niebie,
Żydek wleciał w dziurę w glebie,
no i nadział się na kolce;
krówki pasą się na łące.

2. Lisek stoi tam pod lasem.
Wilk podjada owce czasem.
Niedźwiedź zjada sobie miód
Kitajca w chacie skręca głód.

3. Motylek nad kwiatkami lata,
Cygan nogę se rozpłatał.
Piesek robi za stodołą kupkę,
Rusek z drzewa spadł na główkę.

4. Złodziej Niemiec szedł do Polaka.
Przełaził przez płot i się na pręty nadział.
Hiena się tam przyplątała,
ciepłą krewkę se chłeptała.

5. Konik zjada sobie siano
a pod płotem Czarnego rozstrzelano.
Ptaszek leci ponad lasem,
polewają Włocha kwasem.

6. Ogrodnik sadzi kwiaty,
Anglik obrywa baty.
Chłopczyk znalazł duży łuk;
leży w trawie szwedzki trup.

7. (...)

 

Przydałoby się dopisać kilka kolejnych zwrotek współcześnie, teraz gdy bardziej zależy mi na przekazie niż na samym szokowaniu kontrastami. Ale obawiam się, że krucha równowaga utworu mogłaby zostać zachwiana moim obecnym spojrzeniem na świat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz