sobota, 3 marca 2018

Mur

Autor: LO
Wiesz jak to jest.
Stoisz pod murem,
przed twarzą trzymają rurę.
Nie przebiegnie nawet pies.

Czy kiedykolwiek myślałeś,
gdy tak pod ścianą stałeś,
że możesz umrzeć w każdej chwili
i nikogo to nie zdziwi?

To miasto, wrzód świata,
wojna długo nim pomiata.
Brak wszelkiej litości,
nie ma miejsca dla miłości.

Wiesz, to takie uczucie,
czasem tak potrzebne jak dziura w bucie.
Lecz darmo szukać jej,
tu w każdym sercu lej.

Wyrwana została już dawno,
lecz mało im - mniejsze uczucia kradną!
Po coś tu przyszedł głupi?
Już z dala wieje smród trupi.

Wiesz, że nikt muru nie pokonał.
Każdy kto próbował - konał.
Ten mur w Belinie runął
lecz ten nie upadnie.

Walisz, lecz cegły ani drgną.
Jak go pokonać? Nikt nie zgadnie.
Wiesz, ze i ja tu walczę,
lecz muru przejść nie pozwolę.

Taki rozkaz dostałem,
nie ja tę wartę wybrałem.
Teraz muszę cie zabić,
by się szefowi nie narazić.

Rzucę cię potem do dołu,
razem z innymi pospołu.
To miasto od dawna nie żyje;
ja wiem, kto się za tym kryje.

Lecz twój dzień dobiegł końca,
spójrz na ostatni promień słońca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz